29 września to jeden z najważniejszych dni dla społeczności Zespołu Szkół Rolniczych w Grabonogu. Tego dnia urodził się Józef Wybicki – Patron Naszej Szkoły. Z tej okazji w ZSR Grabonóg zorganizowano Dzień Patrona, którego najważniejszym momentem było przedstawienie oraz pokaz filmu przybliżającego życie i działalność twórcy „Pieśni Legionów Polskich we Włoszech”.



"Józef Wybicki - człowiek swojej epoki"

Narrator

Józef Wybicki - autor pieśni "Jeszcze Polska nie zginęła" - od najmłodszych lat odznaczał się gorącym patriotyzmem, a żywy temperament rzucał go w wir wypadków, ściśle wiążąc losy wielkiego Polaka ze sprawą zagrożonego kraju.

Czym się nie zajmował, czego się nie podejmował? Był prawnikiem, posłem na Sejm, konfederatem barskim, dyplomatą, tytularnym generałem - i pisarzem, poetą, dramaturgiem, muzykiem po trosze, publicystą, ekonomistą.

Uczestniczył w konspiracjach, był pełnomocnikiem rządowy przy walczących oddziałach po insurekcji warszawskiej, wprowadzał polską administrację na ziemiach odbitych Prusakom. Emigrant polityczny, współtwórca Legionów Polskich, dzielił dolę i niedolę wygnańców.

Wzywał do powstania narodowego, gdy Napoleon wkraczał do Polski, organizował administrację. Powołano go do Komisji Rządzącej Księstwa Warszawskiego, był senatorem, wojewodą i uciekinierem, za ujęcie którego wyznaczono wysoką cenę.

Żył dla ojczyzny i narodu. O matce - ojczyźnie tak pisał w swojej operze "Polka":

Wybicki

"Matki ojczyzny miłością zajęci,
Odważmy życia, by ją można wspierać
Jak dawny Polak, co nie pragnął więcej
Tylko żyć wolnym lub wolnym umierać."

Narrator

Józef Wybicki był człowiekiem swojej epoki. Jego nieposzlakowany, gorący patriotyzm dobitnie podkreślił płk Ludwik Szczaniecki:

Ze wzruszeniem wspominał Adam Mickiewicz czasy, w których powstał Mazurek Dąbrowskiego, z ziem dalekich do Polski maszerowały legiony polskie u boku armii Napoleona. Dziś kiedy nasza szkoła obchodzi święto swojego patrona, wielkiego Polaka i patrioty, chcemy przypomnieć niektóre wydarzenia wzniosłe i tragiczne epoki, w której działał twórca hymnu narodowego.

Wielkim osiągnięciem tamtych czasów było stworzenie świeckiego szkolnictwa pod opieką ówczesnego Ministerstwa Oświaty czyli Komisji Edukacji Narodowej.

Wybicki rozumiał, że wiele nieszczęść i upadek kraju jest skutkiem złego wychowania. W pamiętnikach "Życie moje" daje temu wyraz:

Wybicki

"Kto jak ja przez to przeszedł doświadczenie i w ubiegłe czasy filozoficzną myśl cofnąć umie, dziwić się nierządowi, a potem zniszczeniu Polski mniej będzie. Nasiono tych nieszczęść publicznych w tym gruncie edukacji leżało."

Narrator

Zanim zreformowano całe szkolnictwo, powstała Szkoła Rycerska zwana Korpusem Kadetów - uczelnia ogólnokształcąca o charakterze wojskowym. Jej głównym zadaniem było przygotowanie młodzieży szlacheckiej do życia obywatelskiego. Chlubą szkoły byli tacy jej absolwenci jak Julian Ursyn Niemcewicz, Tadeusz Kościuszko oraz dowódca Legii Naddunajskiej Karol Kniaziewicz.

Nie żałował swoich sił młody - bo dwudziestoletni - poseł pomorski Józef Wybicki, gdy w 1768 r. w czasie obrad sejmu ośmielił się zaprotestować przeciwko ingerencji carskiej Rosji w sprawy Polski:

Wybicki

"Ponieważ, książę marszałku, nie dajesz mi głosu przeciw prawu, którego nic zmazać nie potrafi, a które posłowi wolnemu mówić pozwala na każdym sejmie, przymawiam się więc najmniej, iż gdy zwróconych na łono senatu więzionych senatorów i do stanu rycerskiego przywróconego nie widzę posła, nie widzę wolnego sejmu ale widzę tylko gwałt i przemoc moskiewską, przeciwko tej więc się protestuje ..."

Narrator

Zagrożony aresztowaniem Wybicki uchodzi z Warszawy, przystępuje do Konfederacji barskiej, chociaż miał świadomość jej braków i niedostatków:

Wybicki

"Byłem świadkiem naocznym zapędu naszego, powiem nie bez boleści serca prawdę szczerą, że zaczęliśmy to wielkie dzieło zbawienia narodu bez wszelkiego systemu politycznego, zaczęliśmy wojować, a bez naczelnego wodza, powiem bez żołnierza."

Narrator

Tymczasem w kraju trwają próby ratowania zagrożonego bytu narodowego. Toczą się obrady Sejmu Wielkiego. Stanisław Staszic z pasją i w słowach pełnych oburzenia piętnuje zdradziecką magnaterię, Hugo Kołłątaj domaga się zamiany niesprawiedliwych praw.

Ziściły się marzenia postępowych Polaków. W roku 1791 sejm uchwalił Konstytucję 3 maja. Józef Wybicki na sesji sejmowej 15 września 1791 r. wołał :

Wybicki

"Krocie rąk naszych i piersi staną na obronę wolności narodu, wolności Polakowi własnej, do której uczestnictwa lud miejski przywrócony dziś został. Rząd kraju, konstytucja sejmu teraźniejszego w każdym z nas posłuszeństwo i aż do wylania krwi obronę znajdzie. Kiedy najwyższa zwierzchność czuwająca nad całością państwa o potrzebie obrony uwiadomić nas raczy, znajdzie u każdego gotowe serce i oręż w domu. Powiem najezdnikowi: szanuj granice wolnego, łącz się z nim albo umieraj."

Narrator

Targowica niweczy sukcesy obozu reform, obala Konstytucję 3 maja. Ale te dramatyczne chwile jednoczą naród. 24 marca 1794 r. zostaje zawiązana Insurekcja Kościuszkowska.

Rok 1795 kładzie kres niepodległości Polski. Prześladowani przez zaborców działacze patriotyczni opuszczają kraj. W wolnej Francji znajdują schronienie oficerowie i żołnierze. Wybicki nie ustaje w wysiłkach, aby na obczyźnie stworzyć wojsko polskie. Jego zabiegi zostają uwieńczone sukcesem. We Włoszech powstają legiony polskie.

Tak brzmiały niektóre postanowienia w sprawie legionów:

1. Będzie przyjęta nazwa "Legionów Polskich" posiłkujących Lombardię.
2. Strój, znaki wojskowe i organizacja będą, o ile możności zbliżone do polskich.
3. Jako znak wdzięczności i jedności - z Lombardią oficerowie i żołnierze polscy będą nosić kontrepolet w kolorach lombardzkich z napisem "Ludzie wolni są braćmi", a kokardę francuską, jako narodu protegującego ludzi wolnych.
4. Patenty oficerskie wyda Kongres Stanu za prezentacją generała Dąbrowskiego lub naczelnie dowodzącego tym korpusem,
5. Zamiarem Polaków jest branie sprawy wspólnej: żyć wolnymi lub umrzeć za wolność.

21 lipca 1797 r. w Reggio zgromadzeni na Piazza Piccola Polacy i ich włoscy przyjaciele usłyszeli niezapomniane słowa:

Wybicki

„Jeszcze Polska nie umarła…"

Narrator

Mazurek Dąbrowskiego towarzyszył polskim legionom pod Somosierrą i Jeną, wraz z nimi dotarł do kraju.

Nie doczekał Józef Wybicki chwili odzyskania niepodległości przez Polskę, nie doczekało tego radosnego momentu wiele pokoleń Polaków, ale Mazurek Dąbrowskiego towarzyszył Polakom w ciężkich dniach niewoli, w walce i odbudowie.

Na dymiących pobojowiskach, przy pracy badaczy naukowych, w szczęściu i niedoli - wszędzie i zawsze, gdziekolwiek był Polak, niósł z sobą ducha tych czterech wyrazów:

"Jeszcze Polska nie zginęła", których autorem jest patron naszej szkoły - generał Józef Wybicki.


Narrator: Iga Talaga

Józef Wybicki: Mikołaj Polaszyk

Na podstawie scenariusza wieloletniej polonistki Zespołu Szkół Rolniczych w Grabonogu – Haliny Spichał.