Tradycyjnie, jak co roku, pod koniec kwietnia mieszkańcy Internatu pożegnali swoich kolegów, którzy lada dzień opuszczą jego progi. Było to niezwykle miłe spotkanie, choć niejednemu z jego uczestników zakręciła się łza. Przez lata, wspólnie spędzone pod jednym dachem, wielu z nich zdążyło się polubić czy zaprzyjaźnić.